Kobieta z zakupami
Późnym wieczorem ciemną uliczką idzie szybkim krokiem
samotna kobieta. Nagle zobaczyła przed sobą mężczyznę
z szeroko rozstawionymi ramionami.
-Wampir, zboczeniec!-krzyczy kobieta i w nagłym przy-
pływie odwagi, wali mężczyznę na odlew w głowę swoją ciężką torbą z zakupami.
-Cholera i słusznie przypuszczałem, że nie doniosę tej szyby do domu-komentuje mężczyzna.
samotna kobieta. Nagle zobaczyła przed sobą mężczyznę
z szeroko rozstawionymi ramionami.
-Wampir, zboczeniec!-krzyczy kobieta i w nagłym przy-
pływie odwagi, wali mężczyznę na odlew w głowę swoją ciężką torbą z zakupami.
-Cholera i słusznie przypuszczałem, że nie doniosę tej szyby do domu-komentuje mężczyzna.